poniedziałek, 28 grudnia 2009

Sylwestrowe nastroje...

Swieta Bozego Narodzenia niestety juz minely...i czas pomyslec...o kolejnych...:) Zanim jednak to zrobie pragne podziekowac wszystkim przemilym osobom , od ktorych otrzymalam serdeczne i cieple zyczenia. Dziekuje... ciesze sie,ze w tak wielkiej materii jaka jest internet mialam szczescie Was spotkac.
Dzis watek zwiazany ze zblizajacym sie Sylwestrem, a to za sprawa malej torebki i sukienki. Szczerze mowiac zaczelo sie wlasnie od tej pierwszej i wstepnie nie zamierzalam przygotowywac nic wiecej .




Torebke wykonalam na bardzo drobnej tkaninie. Do projektu uzylam niewiele materialu - zaledwie troszke czarnej(DMC310) i bordowej muliny(DMC 777),kokardke, z ktorej przygotowalam roze...



Gdy ukonczylam prace nad torebka pomyslalam o sukience... dlatego niewiele zastanawiajac sie zabralam sie za przygotowanie wzoru. Oczywiscie nie jest to nic specjalnego, ale kolorystycznie zdecydowanie pasuje do mojej torebuni...Hm...szczerze mowiac wciaz zastanawiam sie co ja z takim "wytworkiem" zrobie...:)
.

.

Skoro pojawila sie sukienka, nie moglo rowniez zabraknac koralikow...
.


.
.
Stroj na Sylwestra juz gotowy:) czas, wiec zlozyc zyczenia...
.
.

środa, 16 grudnia 2009

Swiateczne akcenty i wzor gorsetu...

Swieta tuz, tuz a w moich hafcikach zadnych nowosci o tematyce wigilijnej,zimowej...Musze przyznac,ze okres przedswiateczny zupelnie nie sluzy moim robotkom, dlatego pokusze sie dzis o pokazanie swoich prac z poprzedniego roku...
A oto i wesola rodzina balwankowa...





I rozspiewane aniolki...:)



Niestety w tym roku musze zadowolic sie spogladaniem na przepiekne prace innych osob, bo w duzej mierze zaangazowalam sie w zglebianie tematyki zwiazanej z realizacja swoich czesto dosc dziwacznych pomyslow:) Ostatnie dwa dni "walczylam" z komputerem i czas chyba wrocic do wyszywania...
Na szczescie moj"romans" z laptopem przyniosl drobne korzysci w postaci tego oto wzoru...gorset
Dziekuje wszystkim za niezwykle wazne dla mnie wizyty i komentarze. Pozdrawiam serdecznie...Ania

niedziela, 13 grudnia 2009

Korona...

Mimo, iz pora zacheca do snu postanowilam dzis umiescic jeszcze jeden wpis...
Glowna bohaterka mojego postu bedzie korona, a w zasadzie niewielka koronka:), ktora przygotowalam kilka dni temu. Od wielu tygodni "chodzi" za mna samodzielne tworzenie wzorow, ale przyznaje, ze bardzo ostroznie przygladam sie temu zjawisku i wciaz probuje...Tym razem powstal ten oto twor...





Ten niewielki wzor przygotowalam w programie HaftiX , a do wykonania haftu wykorzystalam , w ostatnim czasie bardzo lubiana przeze mnie tkanine o splocie 28 i muline w odcieniu szarym DMC nr 318. Generalnie sam wzor nie jest nadzwyczajny, i na dodatek dosc niewielki a mozna go znalezc tutaj





Nie ukrywam,ze w zwiazku z moim nowymi "eksperymentami" pojawilo sie mnostwo pytan, na ktore probuje znalezc odpowiedz...dlatego chcialabym zapytac czy ktos wie moze jak zamiescic na blogu plik PDF? Za kazda podpowiedz bede bardzo, bardzo wdzieczna...



Na koniec dziekuje wszystkim za bardzo sympatyczne wizyty i komentarze, ktore zawsze sprawiaja mi duzo radosci. Pozdrawiam cieplo i zycze wszystkim milego tygodnia...Ania

P.S. Przepraszam za brak polskiej czcionki...

niedziela, 29 listopada 2009

Akt...


Dziś znów kobiety...ale w jakże innych okolicznościach...
W przypadku dzisiejszego haftu użyłam zaledwie białej kanwy(28) i jednego, szarego koloru nici...Przyznaję,że spodobał mi się ten rodzaj wzoru ze względu na to ,że wybitnie przypomina mi swoistego rodzaju szkic...Podziwiam jego autorke za wyjatkowe wyczucie formy i smaku.


Zdjęcia zrobiłam dośc póżną porą stąd kolor niestety nie do końca oddaje rzeczywisty stan rzeczy...Mam wrażenie jednak,ze dodanie kontrastu absolutnie zdeformowałoby kolorystycznie tę pracę...
Haft ostatecznie przedstawia dwie kobiety, jestem jednak przekonana,ze oddzielnie kazdy ze szkicow moglby stanowic odrebna calosc...
.
.
.
.
I jeszcze jedna z pań...
.
.



Dziękuję wszystkim za miłe wizyty i życzę wspaniałego , ciepłego tygodnia...Ania

poniedziałek, 23 listopada 2009

Niezwykle miłe wyróznienie...

Zaglądam dziś na blog po to, by pochwalić się niezwykle miłym wyrózniem, które otrzymałam kilka dni temu...

Mam ogromne szczęście , bo tym samym wyróznieniem obdarowały mnie autorki, aż 2 blogów, które odwiedzam z ogromną przyjemnością. Dziękuję serdecznie Małgosi z blogu http://papilon-malgosi.blogspot.com/ i Agnieszce z blogu http://biankowepasje.blogspot.com/ . Ogromnie się cieszę z tak miłej niespodzianki.



A teraz, zgodnie z obowiązującymi , jak same wiecie, baaardzo trudnymi do wykonania zasadami chciałabym przekazać wyróznienie dalej... we wspaniałe i bardzo kreatywne ręce...

Na początku muszę zaznaczyć,że dwie, niezwykle twórcze osoby, od których otrzymałam swoją nagrodę znajdują sie na liście autorów moich ulubionych blogów,a zatem zacznę właśnie od tych wspaniałych miejsc.Pragnę przekazać wyróżnienie dla:


Małgosi z blogu http://papilon-malgosi.blogspot.com/

Agnieszki z blogu http://biankowepasje.blogspot.com/

Myszy z blogu http://penelopia.blogspot.com/

Joanny z blogu http://jasmin62.blox.pl/html

Moniki z blogu http://monicja.blox.pl/html

Ewy z blogu http://czarownica71.blox.pl/html

Nettiki z blogu http://nettika-znostalgiwtle.blogspot.com/

Jolinki z blogu http://jolinka.blogspot.com/

Jadzi z blogu http://blogniedzielny.blogspot.com/ i

Doris z blogu http://dorisdecoupage.blogspot.com/

Wybór był nie lada wyzwaniem , z uwagi na to,że wszystkie miejsca w mojej zakładce odwiedzam z nieprzecietną przyjemnością. Dziekuję wszystkim wspaniałym autorkom tych niezwykle twórczych zakątków za inspirację...Ania

czwartek, 19 listopada 2009

Stare samochody i ich wielbiciel...

Dziś kilka słów o samochodach i o małej osóbce, która sprowokowała mnie do wyszycia dwóch obrazków o tematyce bardzo męskiej...
Muszę przyznać,że sama osobiście absolutnie nie interesuje się motoryzacją...jeśli ktokolwiek zapytałby mnie o to , który z samochodów chciałabym mieć w swoim garażu...bez wątpienia udzieliłabym krótkiej odpowiedzi:czarny, najwazniejsze zeby był czarny. Oczywiscie wazne równiez by przy okazji był bezpieczny, ale ostatecznie to wszystko co umiałabym na ten temat powiedzieć:)
Na szczęście w domku mam dwóch mężczyzn, którzy orientują się w temacie, a młodszy z nich od zawsze...składa u mnie, raz na jakiś czas, zamówienie na obrazek o charekterze "mobilnym" . W związku z tym, mam w swoim zbiorze dwa samochody, ale oczywiście słyszę nieustannie o kolejnych pomysłach synka, które na ten moment uwzględniłam w swoich odległych planach...
Pierwszy z obrazków wyszyłam jakis czas temu i jak widać jest nieco większy...



Kolejny...to niewielki samochód, który wykorzystałam jako motyw do kartki.Nigdy dotąd nie próbowałam tej formy oprawy i cieszę się,że udało mi się to w miarę schludnie wykonać. Wzór znalazłam w jednej z ksiązek, które regularnie pozyczam w swojej wspaniałej bibliotece. Oczywiście zmieniłam kilka kolorów, bo nie zgadzały się z moim wyobrażeniem. Ostatecznie karteczka wygląda tak....


.
.
Karteczka moze świetnie przydać się w sytuacji, gdy ktoś z bliskich na przykład zdał egzamin z "Prawo jazdy"...:)
.
.

.
A oto i wspomniany w tytule wielbiciel samochodów. Zdjęcia zrobiłam....hm...dwa lata temu, ale z uwagi na to,ze bardzo je lubię pomyślałam,że dzisiaj je pokażę...Oczywiscie to początek mojej przygody z fotografią...Nie miałam wówczas aparatu digital,ale może to i lepiej, bo wszystkie ówczesne ujęcia mam w albumie...



Na co dzień generalnie nie przebieram dzieci...:) Pierwsze ze zdjęć to nic innego jak szczęśliwie ujęta zabawa dziecka w ulubionych okularach mamusi, a drugie z nich pochodzi z Halloween...
.
.

.
.
I tym sposobem dobiegłam do końca swojej opowieści.... Dziękuję wszystkim bardzo serdecznie za wszystkie przemiłe odwiedziny i życzę wspaniałego wieczoru...Ania

czwartek, 12 listopada 2009

Dama inna niz zwykle i niewielki przybornik...

Po dwutygodniowej przerwie wracam(z radością) na blog...
Niestety, podobnie jak to miało miejsce w przypadku wielu osób, dopadł mnie wirusik , który spowodował niewielki bałaganik w moim zyciu...Poczułam się na tyle zle,ze nie nie mogłam nawet wyszywać....hihihi,co jest nieprawdopodobne w moim przypadku:) Tak, czy inaczej choróbsko poszło sobie, a ja...przepraszam wszystkie przemiłe osoby, do których nie udało mi się w tym czasie odpisać za mała zwłokę i obiecuję ,że w najblizszych dniach naprawię swój błąd...
A teraz kilka nowości...dama...zdecydowanie inna niz wszystkie do tej pory, bo absolutnie nowoczesna i wyzwolona...wyszyta na naturalnym lnie....



A ponadto...taki śmieszny przybornik....


.
W tym przypadku równiez uzyłam szarego lnu. Przedmiot ten wielkością przypomina męski , mały portfelik, a wewnątrz mieści się kilka drobiazgów...

.



Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło i dziękuję za miłe wizyty...Ania


niedziela, 25 października 2009

Paris i kilka drobiazgów...

Dziś dość krótki wpis...zaplanowałam jednak pokazać kilka hafcików, które powstały jakiś czas temu...





Ponizej zakładka, którą zrobiłam z resztek nici pozostałych po hafcie zaprezentowanym wcześniej.Muszę przyznać,że bardzo ją lubię i od pierwszych chwil sprawdza się doskonale...




I kilka zawieszek do nozyczek , które niemal codziennie mi towarzyszą...







sobota, 24 października 2009

Kilka słów o tym co lubię i fantastyczne wyróżnienie...

Za oknem przerazająca pogoda (brrrr). Trudno uwierzyć,ze jeszcze dwa dni temu było cieplutko i słonecznie...W pewnym sensie przeraża mnie myśl,że wkrótce pojawi się pani zima. Uwielbiam przebywanie na zewnątrz i choć generalnie nie jestem amatorką sportów to polubiłam coś takiego...(zdjęcie zrobiła moja córka, która podobnie jak ja uwielbia ten rodzaj ruchu)




Od kilku lat, każdy wolny i wystarczająco ciepły wieczór spędzam właśnie w ten sposób. To nieprzęciętnie relaksujące uczucie wiatru we włosach...jestem pewna ,że nie da się tego porównać do niczego mi znanego...
Niestety sezon na moje szaleństwa się kończy i choć jestem tym nieco zmartwiona to jak zwykle staram się dostrzec pozytywne strony nadchodzącego zimna...cóz poprostu będę miała więcej czasu na wyszywanie:)

Nie potrafię nie wspomnieć i pochwalić się wspaniałym wyróznieniem, które otrzymałam od Ewy z blogu "Sen nocy letniej". Dziękuję...to dla mnie niezwykle cenna nagroda.
Trzeba przyznać ,ze zdecydowanie jestem wciąz początkującą blogowiczką...Piszę blog zaledwie 3 miesiące, a mimo tego otrzymałam tak wiele niepowtarzalnych i przede wszystkim ciepłych niespodzianek z Waszej strony , Drodzy Odwiedzający. Dziękuję...

sobota, 17 października 2009

Gorset

Wybór wzoru... to dla mnie zawsze wielki problem...Kilka razy przyszło mi do głowy by spróbować zrobić własny projekt, ale wydawało mi się i wciąz wydaje to dość trudne...od jakiegoś czasu jestem jednak bardzo otwarta na tego typu przedsięwzięcia...
Mam ogromną tremę(całe szczęście,że nie widzicie jak się rumienię:)....poniewaz nie dalej jak dwa dni temu skończyłam swój pierwszy(bardzo amatorski i niewielki) wzorek i wciąz zastanawiam się, czy aby niepotrzebnie nie zmarnowałam czasu na jego wyszywanie...
Jak wiadomo, motyw damy , jej garderoby jest mi ogromnie bliski dlatego szukałam tematu wsród rzeczy bliskich kobiecie. Ostatecznie wybrałam gorset... i choć mnie osobiście wątek ten przypadł do gustu to , przyznaje...zastanawiam się czy to był trafny wybór...

W dniu dzisiejszym mój haft wygląda tak...







Sam gorset nie należy do największych( ok.120x80 krzyżyków).Ponadto, użyłam do niego tkaniny28, co spodowało,ze obrazek stał się delikatny i drobny.

W zasadzie,sam proces jego powstawania nie zasługuje na szczegółowe opisywanie...(oczywiście nie ominęło mnie uciążliwe wypruwanie..:).W chwili obecnej zastanawiam sie nad programem, którego mogłabym uzyc do przełozenia mojego zabazgranego wzorku z kartki na bardziej przejrzystą i przystępną formę...Nie mam w tej materii zbyt wielkiego doświadczenia(próbowałam wersję bezpłatną Haftix,ale nie zauwazyłam tam funkcji backstitch), dlatego ośmielam się prosic Was Drogie odwiedzające mój blog, o pomoc...Czy znacie idealny program, który umozliwia tworzenie własnych wzorów przy użyciu między innymi takich ściegów jak backstitch, longstitch itd...? Do tej pory tylko zwyczajnie nakreślałam ołówkiem schemat na kratkowanej kartce,ale zdecydowanie czas to zmienić...:)

A tutaj dla odmiany cos innego... haft sprzed 2 laty...




Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i zyczę wszystkim odwiedzającym miłej niedzieli...Ania







środa, 7 października 2009

Buty...

Tym razem kilka słów o butkach...
Od dnia wczorajszego jestem właścicielką osobliwej kolekcji obuwia...Niestety forma tej wyjątkowej dla mnie części garderoby damskiej niestety nie nadaje się tym razem do założenia, a szkoda...bo z przyjemnościa pokusiłabym sie o włożenie każdego z niżej pokazanych butków...:)
Z perspektywy czasu muszę przyznać ,że ta urokliwa seria ma wiele zalet...każdy z obrazków jest dość niewielkich rozmiarów co sprawia ,że niezwykle szybko i łatwo się wyszywa, a ponadto... bardzo ładny i elegancki wzór niezwykle motywuje do sukcesywnych postepów...













Dwa z bucików(czarny i różowy z "pomponikiem")wyszyłam na Aidzie14, natomiast ostatni z prezentowanych pantofelków powstał na 16 stąd jego rozmiar jest nieco mniejszy.


****
***
*
Zastanawiam się teraz,który z butków najbardziej przypadł Wam do gustu...?

sobota, 26 września 2009

I znów róże...

Mój ostatni tydzień obfitował w niezwykle dużą ilość zajęć...Niestety, w związku z tym, nie mogę poszczycić się zbyt dużą ilością robótek..:) Wczoraj, ze smutkiem stwierdziłam,że taki stan rzeczy absolutnie mnie nie satysfakcjonuje i zdecydowałam,że tydzień bez robótek to tydzień stracony, więc muszę na pocieszenie zrobić choćby coś małego...Przejrzałam kilka ulubionych publikacji i wybór padł na wstążeczki, a w zasadzie różyczki ze wstązeczek.
Początkowo sam proces układania kwiatka wydawał mi się niemal nieosiągalny, ale...po kilku minutach stwierdziłam,że "pozory mylą" i krok po kroku bez zadnych problemów udało mi się zrobić pierwszą różę. Teraz mogę z czystym sumieniem napisać...TO BARDZO ŁATWE:) i każdy może sobie z tym poradzić. Tak wyglądają moje pierwsze próby...




A tak mały bukiecik, który uszyłam w przypływie radości(oczywiście z nowo poznanej umiejętności:)...



Zdecydowanie nie jest to dzieło sztuki, ale od czegoś trzeba zacząć...Bardzo lubię tego typu eksperymenty, bo dzięki nim kreują się w mojej głowie nowe pomysły...mam nadzieję,że wkrótce je zrealizuję...

A ponadto... dziś przypadkowo zaglądnęłam do swojego zbioru zdjęć i natknęłam się na jedną z pierwszych fotografii, którą zrobiłam z rozmysłem...Jak zwykle, w moim przypadku, pomysł na to zdjęcie pojawił się znikąd, i po szybkim zrealizowaniu swojej wizji "wrzuciłam" swój "nowy twór" na dwa portale o charakterze fotograficznym, by poznać uwagi i sugestie innych doświadczonych w tej materii osób....Zdjęcie zatytułowałam "Nie mogę zasnąć..." ( to moje absolutne początki i jakość niewątpliwie daje wiele do życzenia...)




Tytuł ściśle odpowiadał mojej wizji...Chciałam pokazać małe dziecko, które przebudziło się w nocy i wytyczoną ścieżką wędruje do pokoju swoich rodziców, by móc przytulić się i spokojnie zasnąć...Tak...to właśnie chciałam osiągnąć...
Na jednym z wymienionych portali myślę,że fotografię odebrano w sposób jaki oczekiwałam, natomiast na drugim...hm...byłam niezwykle zaskoczona, gdyż według opini jednej z osób(najogólniej rzecz biorąc) zdjęcie może stanowić idealną reklamę domu dziecka...Tego typu stwierdzeniem byłam bardzo zdziwiona, bo przecież nie to "autor miał na myśli"...Dało mi to jednak sporo do myślenia...i choć nie to chciałam osiągnąc to jednak niesamowite jest na jak wiele sposobów mozna interpretować zdjęcie...

sobota, 19 września 2009

Drzewa...

Wiele,wiele miesięcy temu zachwycił mnie pewien wzór...Dosć długo jednak zwlekałam zanim przystąpiłam do pracy nad tym niezwykle demonicznym drzewem...




Przyznaję szczerze,że mam słabosć do drzew...Od zawsze kojarzą mi się z życiem, z nieokresloną energią... Mają w sobie wiele mistycyzmu i symboliki , a równoczesnie są tak bliskie naturze człowieka. Uwielbiam ich towarzystwo ( na mojej stosunkowo niewielkiej jardzie mam ich sporo-samych dębów jest ponad 30:)
Moje wymarzone, haftowane drzewko od momentu, kiedy zaistniało w moim swiecie przsporzyło mi wiele rozterek i wątpliwosci. Marzyłam o tym by było duuuże, więc zdecydowałam się na Aidę 14. Z góry jednak założyłam ,że "przeswity",które mogą pojawić się przy wyszywaniu dwoma nitkami absolutnie mnie nie zadawalają, dlatego ustaliłam ,że obraz wyszyję trzema. Choć decyzja była trafna, bo faktura jest zadawalająca, to niestety muszę przyznać ,że bardzo ciężko się wyszywa. Poza tym wzór jest spooory....Składa sie z 15 częsci, z których niemal każda mogłaby stanowić oddzielny obrazek. Oczywicie to nic nadzwyczajnego, ale niestety "przebrnęłam" dopiero przez szósty fragment, a przede mną jeszcze sporo pracy...:) Przyznaję,że znacznie łatwiej wyszywa się postacie...w tym wzorze nie ma wyrażnych form, cały czas badylki i badylki...:)W związku z tym...zarządziłam przerwę i odstawiam ten haft na jakis czas...a w dniu dzisiejszym wygląda juz tak...


. .


W czasie pracy nad drzewkiem rozmarzyłam się i pozwoliłam sobie pomyleć o ramie, w którą chciałabym je ubrać... Na szczęscie inspiracji nie musiałam szukać dosć daleko. Rama jednego z obrazów w moim domu tak bardzo przypadła mi do gustu,że pomyslałam ,że w przyszłosci poszukam czegos bardzo podobnego, może odrobinę delikatniejszego, ale w tym stylu... Piszę o dalekiej przyszłości,bo recesja w kraju nie nastraja pozytywnie i na ten moment na coś takiego absolutnie nie mogę sobie pozwolic...



Na koniec pragnę zaprezentować swój dosć dawno ukończony haft, którego bohaterem jest również drzewo...i pragnę wszystkim odwiedzającym mój "mały zakątek" podziękować za niezwykle miłe i mobilizujące odwiedziny. Każdy komentarz, każda zapisana pod moimi postami mysl jest dla mnie niezwykle ważna i wartosciowa...
Jeszcze raz dziękuję...


sobota, 12 września 2009

"Zrobione na szaro..."

Zauroczona szarościami i bielą postanowiłam zrobić dla siebie kilka drobiazgów...
.
.
......
......
Od wielu tygodni oglądam piękne prace u Jolinki, które zainspirowały mnie do zrobienia niewielkiego serduszka...
Co więcej...teraz juz wiem,ze wystarczy odrobina chęci i (UWAGA!) zaledwie igła i nitka do zszycia takiej rzeczy.Zawsze myślałam, ze maszyna do szycia, w tym przypadku,jest niezbędna...
.
.
......
......
Pokusiłam się równiez o zrobienie korony...
Tym razem zainspirowała mnie niezwykle piękna korona u Blanki . Od momentu, gdy zobaczyłam ją po raz pierwszy nieustannie zaprzatała mi głowę:) Mój projekt wyszyty jest krzyzykami...
.
.
......
......
Pozwalam sobie jeszcze zaprezentować podusie, które zrobiłam dość dawno temu...
.
.
........
........
......
......
I fragment uroczej kolekcji mojej córki...
.
.
......
......

niedziela, 6 września 2009

Damy i kapelusze...

Niemal od zawsze jestem fanką wszelakich nakryć głowy. Fantazyjne kapelusze, klasyczne bereciki to coś co ogromnie mi się podoba. Niestety moja fascynacja w pewnym sensie jest bierna, bo ogranicza sie jedynie do oglądania...na samą myśl o włożeniu czapki , lub czegokolwiek na głowę dostaję "gęsiej skórki". Oczywiście, kierowana rozsądkiem, w czasie "siarczystych mrozów" zakładam coś co można nazwać czapką, ale od momentu kiedy znajdzie sie ona na mojej głowie liczę minuty by znów móc jak najszybciej jej się pozbyć.
Nie przeszkadza mi to jednak zachwycać sie pięknie leżącymi kapelusikami i ich uroczo wyglądającymi właścicielkami...
Tak się złożyło, że w swojej kolekcji mam 2 hafty, których bohaterkami są kobiety właśnie w kapelusikach. Obie panie pochodzą z niezwykle pięknej i eleganckiej serii, znanej wielu z Was.Zaledwie kilka dni temu udało mi się skończyć drugą z nich i pomyślałam,że ta para pięknych kobiet warta jest zaprezentowania.
Wspomniana seria niezwykle przypadła mi do gustu. Praca nad nimi jest niezwykle przyjemna i co najważniejsze, według mnie, wyszywa się ją bardzo szybko. W dalekiej przyszłości myślę ,że pokuszę się o kolejne obrazki z tego cyklu...








sobota, 29 sierpnia 2009

Damskie wariacje...

Damskie wariacje...lub poprostu temat z wariacjami...a tematem, jak zwykle w moim przypadku, są damy...i niewielki, ale według mnie bardzo subtelny wzór...







Related Posts with Thumbnails