
Odkrylam w nim niesamowita moc i mozliwosci...co spowodowalo,ze zaczynam z duzym zainteresowaniem przygladac sie innym kolorom...:) Do tej pory w moich wzorach krolowaly szarosoci, a dzis juz tesknie za czyms wiecej...
.
.
Ponizej znane juz wielu osobom sukienki...W zasadzie te po prawej wyszylam jako pierwsza...Choc kazda z nich ma niewatpliwie ten sam fason to jednak roznia sie od siebie...