poniedziałek, 6 września 2010

Fioletowe wariacje...

Od kilku dni kolor fioletowy pojawia sie w moich myslach...





Odkrylam w nim niesamowita moc i mozliwosci...co spowodowalo,ze zaczynam z duzym zainteresowaniem przygladac sie innym kolorom...:) Do tej pory w moich wzorach krolowaly szarosoci, a dzis juz tesknie za czyms wiecej...


.
.
Ponizej znane juz wielu osobom sukienki...W zasadzie te po prawej wyszylam jako pierwsza...Choc kazda z nich ma niewatpliwie ten sam fason to jednak roznia sie od siebie...



I jeszcze jedna namiasta fioletu...




Zycze wszystkim duzo usmiechu na nadchodzace dni....Ania


21 komentarzy:

  1. rzeczywiscie piekny ten fiolet, ja tez coraz bardziej sie do niego przekonuje.
    Tobie rowniez usmiechu zycze,
    pozdrawiam
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana ogarnęła Cie kapryśna zaraza ;-) hi hi hi fiolet to magiczny kolor i dlatego ja go uwielbiam.
    Cieszę się że i Ty go polubiłaś, bo oznacza to więcej prac xxx w tym kolorze.
    Sukienki wspaniałe !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Fiolet, to również i mój ulubiony kolor (od pewnego czasu). A drobiazgi przez ciebie wykonane jak zwykle sliczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje hafty są chyba najpiękniejsze jakie widziałam w sieci! Mam je w pamięci.

    OdpowiedzUsuń
  5. FIOLETY BYWAJA ZARAZLIWE ;;)))CZYZBY CIE DOPADŁO;;))) sliczne hafciki...jak wszystko...
    Lavendy brak..do kmpl...;;)))SUPER

    OdpowiedzUsuń
  6. Fiolet to mój ulubiony kolor:)))własciwie moja szafa składała się z fioletów w różnych odcieniach:)teraz doszedł czarny,ale tylko z potrzeby chwili:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje prace powalają mnie - jak zawsze :) Pięknie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie, odcień tego fioletu jest niezwykle piekny... a może to Ty tak pięknie potrafisz odnajdywać ten urok kolorów...
    Pozdrawiam serdecznie Cię Aniu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Od zawsze lubiłam nosić się w fiolecie,zwłaszcza tym bardzo ciemnym.Nigdy jednak nie pomyślałam aby wykorzystać go w swoich wnętrzach.Bardzo podobają mi się Twoje dekoracje.Idealnie wpasowały się do wrzosów,których teraz wszędzie pod dostatkiem.Moje ulubione to te w różnych odcieniach fioletu.
    Ściska Was serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakiś czas temu mnie też za zarażliwa (fioletowa) choroba dopadła. Aniu ja zwylke stworzyłaś śliczne drobiazgi.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje Drogie...dziekuje...ciesze sie,ze podzielacie moje zainteresowanie fioletami...:)Nie wyobrazacie sobie jak milo czytac tak sympatyczne komentarze.
    Pati...masz racje lawenda idealnie pasuje do dzisiejszego posta.

    OdpowiedzUsuń
  12. miło miło :) więc i ja jeden dołożę :)

    śliczny odcień fioletu wybrałaś a i piękne rzeczy stworzyłaś :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Fiolet to kolor spirytualnego dojrzewania, to kolor uduchowienia.Jest zwiazany ze zmyslem artystycznym, pomaga zwiekszyc kreatywnosc. Ma uspokajajace dzialanie. Jest kolorem najwyzszej, siodmej czakry...pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny odcień fioletu, rzeczywiście. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. jaka kreacja,czasami marzy mi sie prawdziwy bal w takiej sukni i barokowa muzyka ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Aniu u mnie zaczał królować fiolet,tak mi plątał się po głowie,aż powstała jedna fioletowa ściana,dodałam trochędrobiazgów w tymże kolorze,lawendę,wrzos i fiołki i oto marzenie się spełniło.Aniu wie nie tylko te same obrazki w tym samym czasie,ale i kolor.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piekne te Twoje fiolety.Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  18. Dear Penelopis, on my blog

    http://angelsdustandfeathers.blogspot.com

    is award for you! Go and get it! Greetings, Lilly! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniu kolor fioletowy jest zabójczy, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
    Sama też go lubię, choć stosuję raczej w dodatkach. Hafciki jak zawsze słodkie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails