Dziekuje za mile komentarze. Myszko...ze mna jest raczej podobnie. szczerze mowiac zanim zamiescilam zdjecia planowalam napisac kilka slow o tym jak to ja...oporna na wszystkie tego typu okolicznosci zaakceptowalam ten wlasnie dzien. Moze ktoregos dnia,gdy znajde wreszcie wiecej czasu, napisze kilka slow o tym i o innych czesto niesamowityc rzeczach, ktore wciaz mnie zaskakuja lub nurtuja... Pozdrawiam serdecznie wszystkie przemile odwiedzajace mnie osoby...Ania
Witaj Aniu, przyznam, że i ja bojkotuję to "święto" wprowadzane na siłę na polski grunt, a tak obce naszej kulturze i wierze. Ale tam u Ciebie trudno pewnie bojkotować coś, co wrośnięte jest mocno w tradycję kraju. Mój stosunek do tego "święta" nie przeszkadza ami jednak w podziwianiu Twoich hafcików. Są urocze, szczególnie ten pierwszy. Pozdrawiam Cię serdecznie.
słodkie hafciki :) a ja lubię klimat tych przepięknych dyń, który u nas dzięki temu zawitał. A przebierać się przecież nie muszę :) pozdrawiam cieplutko
Jakos to swieto w moim domu nie znajduje zwolennikow.Dynie jednak mam wlasne w ogrodzie ,ajesienia goszcza pod moim dachem.Twoje hafciki sa bardzo ladne i energetyczne.Takie lubie.Pozdrawiam
swietne, bardzo kolorowe:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Basia
Fajne hafty chociaż nie lubię tego święta.
OdpowiedzUsuńPiękne, pomysłowe i na czasie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Dziekuje za mile komentarze.
OdpowiedzUsuńMyszko...ze mna jest raczej podobnie. szczerze mowiac zanim zamiescilam zdjecia planowalam napisac kilka slow o tym jak to ja...oporna na wszystkie tego typu okolicznosci zaakceptowalam ten wlasnie dzien. Moze ktoregos dnia,gdy znajde wreszcie wiecej czasu, napisze kilka slow o tym i o innych czesto niesamowityc rzeczach, ktore wciaz mnie zaskakuja lub nurtuja...
Pozdrawiam serdecznie wszystkie przemile odwiedzajace mnie osoby...Ania
Swietne hafty z okazji halloween!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco
Aniu, drobiazgi urocze, choć i ja muszę stwierdzić, że jakoś za tym "świętem" nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne sa Twoje hafciki, mnie ostatnio zauroczyly hafty w stylu blackbird na farbowanym lnie np, idealne na halloween:)
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu,
OdpowiedzUsuńprzyznam, że i ja bojkotuję to "święto" wprowadzane na siłę na polski grunt, a tak obce naszej kulturze i wierze. Ale tam u Ciebie trudno pewnie bojkotować coś, co wrośnięte jest mocno w tradycję kraju.
Mój stosunek do tego "święta" nie przeszkadza ami jednak w podziwianiu Twoich hafcików. Są urocze, szczególnie ten pierwszy.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Śliczne,zwłaszcza kapelutek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)))
slodkie strachy :)
OdpowiedzUsuńsłodkie hafciki :) a ja lubię klimat tych przepięknych dyń, który u nas dzięki temu zawitał. A przebierać się przecież nie muszę :) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJakos to swieto w moim domu nie znajduje zwolennikow.Dynie jednak mam wlasne w ogrodzie ,ajesienia goszcza pod moim dachem.Twoje hafciki sa bardzo ladne i energetyczne.Takie lubie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper hafty:) A czarownica rewelacyjna!!! Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHi,
OdpowiedzUsuńyou have once again made a very wonderful work! Very Beautiful!
I have on my blog a little gift for you! I hope you are happy about it!
Greetings
Natalie
Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie rodzinnym i wszelkiej pomyślności w nadchodzącym roku.
OdpowiedzUsuńwonderful
OdpowiedzUsuń