W zasadzie tym razem to swoistego rodzaju eksperyment z wzorem, ktory niemal przed chwilka ukonczylam...
Z uwagi na to,ze mam ogromny sentyment do lnu postanowilam w pierwszej kolejnosci swoj "nowy tworek" wyszyc wlasnie na tej tkaninie.
Po przeanalizowaniu uzyskanego haftu, dodalam do wzoru kilka koralikow i powstal taki oto obrazek...(to juz druga tego typu ramka w moim domu...:)
Oczywiscie wzor jest nieprzecietnie prosty, ale zestawienie bieli z lnem wciaz pozytywnie mnie zaskakuje...
.
.
Z uwagi na temat dodatkowo sfotografowalam i inne korony...
.
.
Jesli wsrod odwiedzajacych mnie osob znajduja sie wielbicielki tego krolewskiego atrybutu to serdecznie zapraszam w przyszlosci na swoj blog. Kolejne candy zamierzam zaopatrzyc miedzy innymi w wlasnie takie metalowe ozdoby. O szczegolach poinformuje wkrotce...
I jeszcze jedna, tym razem nieco wieksza koronka...:)
I jeszcze jedna, tym razem nieco wieksza koronka...:)
.
Niemal od samego poczatku pomyslalm,ze wzor ten doskonale moglby sie prezentowac na moich serwetkach...stad ten specyficzny wybor kolorow...
Na koniec maly drobiazg...ktorego,szczerze mowiac, nie znam oryginalnej nazwy...zawieszka...hm...mysle,ze nie ma to znaczenia jak brzmi jego imie.... Wazne,ze sympatycznie ozdabia nozyczki...:)
.
.
Dziekuje wszystkim za mile wiztyty i nieustanne wsparcie...Ania
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKorona godna Królowej! :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia i dużo słoneczka :)
Uwielbiam korony!!:) Cudne hafty, jak zwykle zresztą. Z wzoru napewno skorzystam! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŚwietne te korony, podziwiam też twoje niesamowite hafty, biel na lnie jest bardzo elegancka i ponadczasowa, strasznie mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńŚliczne hafty ... biała korona w rameczce - cudeńko, niezwykle urocza. A te metalowe ozdóbki - już do nich stękam i jęczę :) Prawdziwe skarby nam tu dzisiaj zaserwowałaś. Buziaczki ...
OdpowiedzUsuńKorony są prześliczne! Ale tak trudno je zdobyć:( Z zazdrością oglądam donice z ich motywem na blogach i tylko wzdycham, wzdycham...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam z niecierpliwością na candy!
Aniu toż to DZIEŁA SZTUKI.Jestem oczarowana i zachwycona.Zaś te drobiazgi to istne perełeczki.
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci ogromnego gustu i elegancji,które nieustannie towarzyszą Twoim pracom.
Pozdrawiam Was gorąco:)))
Aniu, jesteś królową (może i niekoronowaną :), to nieistotne)eleganckich, wytwornych haftów. Len mnie również zachwyca. Cudne są wszystkie drobiazgi, które nam prezentujesz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudny hafcik korony, niewatpliwie znajdzie sie i u mnie. Jak wiadomo uwielbiam ten motyw.
OdpowiedzUsuńReszta krolweskich klejnotow tez przeurocza.
Pozdrawiam niezwykle cieplo.
Jestem wielbicielka koron, wiec bardzo sie ciesze na candy:) Hafty piekne, takie bardzo w moim guscie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Witaj Aniu,bardzo się cieszę z Twojego nowego wpisu-codziennie zaglądałam do Ciebie z nadzieją,że może pokażesz kolejną Twoją piękną pracę.I jak zwykle się nie zawiodłam-korona wspaniała,a wszystko tak pięknie wykonane i "dopieszczone".Jak zwykle u Ciebie! Serdecznie Cię pozdrawiam,Maja
OdpowiedzUsuńPS-i zapraszam na moje rocznicowe Candy :-)
Korony haftowane i zawieszki metalowe .....czad ...jak ja lubię ten motyw. Warować będę nieustannie na zapowiadane candy. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńproponuje wyslac jakies krolowej jako prezent napewno by nie pogardzila :) :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny motyw korony.
OdpowiedzUsuńJa tez z tych miłosniczek koron.
Ostatnio udało mi sie nabyc jedna
Już niedługo pokaże ją u siebie.
pozdrawiam
Moje Drogie bardzo dziekuje...
OdpowiedzUsuńMusze przyznac,ze w ostatnim czasie wprowadzam posty niemal "w biegu" i przyznaje,ze zastanawiam sie nad ich "wartoscia". Ciesze sie,ze wciaz do mnie zagladacie i jak zwykle "rumienie" sie na widok tak wielu milych komentarzy.
Maju...dziekuje za zaproszenie, juz biegne na Twoj blog by zapisac sie na cudne candy.
Jadziu...masz absolutna racje!!!
Moniko...ciesze sie,ze moj dobor prac przypadl Ci do gustu.
Milenko...z wrazenia nie wiem co napisac...dziekuje...
Wszystkim jeszcze raz serdecznie dziekuje za wszytkie oznaki Waszej zyczliwosci...Ania
Wow! That white frame is lovely. And all your crowns are beautiful!
OdpowiedzUsuńefekt końcowy prześliczny :))
OdpowiedzUsuńWzór faktycznie prosty. schowam sobie go do wzorów. Też podoba mi się połączenie surowego lnu z bielą i perłami.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny motyw korony a do tego śliczna ramka :) Całość wygląda niezwykle elegancko :D
OdpowiedzUsuńThank you Blu.
OdpowiedzUsuńViolko, Tuska, Beato dziekuje,ze do mnie zagladnelyscie. Bardzo sie ciesze,ze moj kolejny "eksperyment" spodobal sie Wam.
Twój haft potwierdza zasadę,że im prościej tym lepiej, bardzo ładne zawieszki, pozdrawiam Ciebie serdecznie.
OdpowiedzUsuńDawno u Ciebie nie byłam, a tu takie cuda.Piękne te korony i zestawienia kolorystyczne. Oczywiście jak dla mnie B&W jest naj.Po candy nie często staję, słaba wiara w szczęście moje. Ale może tym razem się skuszę?Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZawsze kiedy tu zaglądam, zapiera mnie dech w piersiach... Hafciki pięknie wyglądają, podziwiam i może sama kiedyś się próbuję swoich sił na lnie. Pozdrawiam cieplutko, Kasia
OdpowiedzUsuńKorony zachwycające. I te wyszyte (jak zwykle perfekcyjnie i z wielką dbałością o szczegóły dopieszczone),i te metalowe. Już czekam na obiecane candy z ich udziałem.
OdpowiedzUsuńCieplutko Cię Aniu pozdrawiam.
malutkie hafciki, a mają tyle uroku.
OdpowiedzUsuńŚlicznie to sobie wymyśliłaś!
Ramka jest cudowna! a hafcik w niej wdzięcznie się przentuje, jednym zdaniem cud, miód i orzeszki :)))
OdpowiedzUsuńOj same wspaniałości u Ciebie! Szczególnie dla miłośnika koron, takiego jak ja ;-D
OdpowiedzUsuńCieszę się że znalazłam Twój blog i chyba będę częściej zaglądać :-)
Pozdrawiam
Ewa