W zasadzie tym razem to swoistego rodzaju eksperyment z wzorem, ktory niemal przed chwilka ukonczylam...
Z uwagi na to,ze mam ogromny sentyment do lnu postanowilam w pierwszej kolejnosci swoj "nowy tworek" wyszyc wlasnie na tej tkaninie.
Po przeanalizowaniu uzyskanego haftu, dodalam do wzoru kilka koralikow i powstal taki oto obrazek...(to juz druga tego typu ramka w moim domu...:)
Oczywiscie wzor jest nieprzecietnie prosty, ale zestawienie bieli z lnem wciaz pozytywnie mnie zaskakuje...
.
.

Z uwagi na temat dodatkowo sfotografowalam i inne korony...
.
.
Jesli wsrod odwiedzajacych mnie osob znajduja sie wielbicielki tego krolewskiego atrybutu to serdecznie zapraszam w przyszlosci na swoj blog. Kolejne candy zamierzam zaopatrzyc miedzy innymi w wlasnie takie metalowe ozdoby. O szczegolach poinformuje wkrotce...
I jeszcze jedna, tym razem nieco wieksza koronka...:)
I jeszcze jedna, tym razem nieco wieksza koronka...:)
.

Niemal od samego poczatku pomyslalm,ze wzor ten doskonale moglby sie prezentowac na moich serwetkach...stad ten specyficzny wybor kolorow...
Na koniec maly drobiazg...ktorego,szczerze mowiac, nie znam oryginalnej nazwy...zawieszka...hm...mysle,ze nie ma to znaczenia jak brzmi jego imie.... Wazne,ze sympatycznie ozdabia nozyczki...:)
.
.
Dziekuje wszystkim za mile wiztyty i nieustanne wsparcie...Ania