Muszę przyznać,że sama osobiście absolutnie nie interesuje się motoryzacją...jeśli ktokolwiek zapytałby mnie o to , który z samochodów chciałabym mieć w swoim garażu...bez wątpienia udzieliłabym krótkiej odpowiedzi:czarny, najwazniejsze zeby był czarny. Oczywiscie wazne równiez by przy okazji był bezpieczny, ale ostatecznie to wszystko co umiałabym na ten temat powiedzieć:)
Na szczęście w domku mam dwóch mężczyzn, którzy orientują się w temacie, a młodszy z nich od zawsze...składa u mnie, raz na jakiś czas, zamówienie na obrazek o charekterze "mobilnym" . W związku z tym, mam w swoim zbiorze dwa samochody, ale oczywiście słyszę nieustannie o kolejnych pomysłach synka, które na ten moment uwzględniłam w swoich odległych planach...
Pierwszy z obrazków wyszyłam jakis czas temu i jak widać jest nieco większy...
Kolejny...to niewielki samochód, który wykorzystałam jako motyw do kartki.Nigdy dotąd nie próbowałam tej formy oprawy i cieszę się,że udało mi się to w miarę schludnie wykonać. Wzór znalazłam w jednej z ksiązek, które regularnie pozyczam w swojej wspaniałej bibliotece. Oczywiście zmieniłam kilka kolorów, bo nie zgadzały się z moim wyobrażeniem. Ostatecznie karteczka wygląda tak....
.
.
Karteczka moze świetnie przydać się w sytuacji, gdy ktoś z bliskich na przykład zdał egzamin z "Prawo jazdy"...:)
.
.
.
.
A oto i wspomniany w tytule wielbiciel samochodów. Zdjęcia zrobiłam....hm...dwa lata temu, ale z uwagi na to,ze bardzo je lubię pomyślałam,że dzisiaj je pokażę...Oczywiscie to początek mojej przygody z fotografią...Nie miałam wówczas aparatu digital,ale może to i lepiej, bo wszystkie ówczesne ujęcia mam w albumie...
Na co dzień generalnie nie przebieram dzieci...:) Pierwsze ze zdjęć to nic innego jak szczęśliwie ujęta zabawa dziecka w ulubionych okularach mamusi, a drugie z nich pochodzi z Halloween...
.
.
hahahah switnie mu z ta miso -czapka,a samochody super no nic dziwnego ze musisz zrobic wiecej
OdpowiedzUsuńwitaj :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze to samochody wyhaftowane są przecudne!!! to niesamowite jakie arcydzieła wychodzą spod Twojej igły!
A po drugie to nie dość że synek jest śliczny, to jeszcze te zdjęcia są... OBŁĘDNE :))
Pozdrawiam :)
Taki przystojniacha w ciemnych okularach z całą pewnością zasługuje na okazałą kolekcję tak pięknie wyszytych automobili. Nie daj się prosic Aniu, i realizuj zamówienia synka.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie prezentują się razem.
Ja też zdecydowanie nie znam się na samochodach, chociaż życ bez nie potrafię.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ten młody dzentelmen skradnie niejedno kobiece serce.Te piękne samochody idealnie do niego pasują.Aniu wyszywaj następne.Takiemu urokowi osobistemu bym się nie oparła.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci miłego weekendu.Osobne pozdrowienia dla Puchatka ze zdjęcia:)))
Dziękuję serdecznie za komentarze i oczywiście za pozdrowienia dla maluszka.
OdpowiedzUsuńPrzystojniak! Takie rasowe autko to jest coś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)