czwartek, 19 listopada 2009

Stare samochody i ich wielbiciel...

Dziś kilka słów o samochodach i o małej osóbce, która sprowokowała mnie do wyszycia dwóch obrazków o tematyce bardzo męskiej...
Muszę przyznać,że sama osobiście absolutnie nie interesuje się motoryzacją...jeśli ktokolwiek zapytałby mnie o to , który z samochodów chciałabym mieć w swoim garażu...bez wątpienia udzieliłabym krótkiej odpowiedzi:czarny, najwazniejsze zeby był czarny. Oczywiscie wazne równiez by przy okazji był bezpieczny, ale ostatecznie to wszystko co umiałabym na ten temat powiedzieć:)
Na szczęście w domku mam dwóch mężczyzn, którzy orientują się w temacie, a młodszy z nich od zawsze...składa u mnie, raz na jakiś czas, zamówienie na obrazek o charekterze "mobilnym" . W związku z tym, mam w swoim zbiorze dwa samochody, ale oczywiście słyszę nieustannie o kolejnych pomysłach synka, które na ten moment uwzględniłam w swoich odległych planach...
Pierwszy z obrazków wyszyłam jakis czas temu i jak widać jest nieco większy...



Kolejny...to niewielki samochód, który wykorzystałam jako motyw do kartki.Nigdy dotąd nie próbowałam tej formy oprawy i cieszę się,że udało mi się to w miarę schludnie wykonać. Wzór znalazłam w jednej z ksiązek, które regularnie pozyczam w swojej wspaniałej bibliotece. Oczywiście zmieniłam kilka kolorów, bo nie zgadzały się z moim wyobrażeniem. Ostatecznie karteczka wygląda tak....


.
.
Karteczka moze świetnie przydać się w sytuacji, gdy ktoś z bliskich na przykład zdał egzamin z "Prawo jazdy"...:)
.
.

.
A oto i wspomniany w tytule wielbiciel samochodów. Zdjęcia zrobiłam....hm...dwa lata temu, ale z uwagi na to,ze bardzo je lubię pomyślałam,że dzisiaj je pokażę...Oczywiscie to początek mojej przygody z fotografią...Nie miałam wówczas aparatu digital,ale może to i lepiej, bo wszystkie ówczesne ujęcia mam w albumie...



Na co dzień generalnie nie przebieram dzieci...:) Pierwsze ze zdjęć to nic innego jak szczęśliwie ujęta zabawa dziecka w ulubionych okularach mamusi, a drugie z nich pochodzi z Halloween...
.
.

.
.
I tym sposobem dobiegłam do końca swojej opowieści.... Dziękuję wszystkim bardzo serdecznie za wszystkie przemiłe odwiedziny i życzę wspaniałego wieczoru...Ania

6 komentarzy:

  1. hahahah switnie mu z ta miso -czapka,a samochody super no nic dziwnego ze musisz zrobic wiecej

    OdpowiedzUsuń
  2. witaj :)
    Po pierwsze to samochody wyhaftowane są przecudne!!! to niesamowite jakie arcydzieła wychodzą spod Twojej igły!
    A po drugie to nie dość że synek jest śliczny, to jeszcze te zdjęcia są... OBŁĘDNE :))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki przystojniacha w ciemnych okularach z całą pewnością zasługuje na okazałą kolekcję tak pięknie wyszytych automobili. Nie daj się prosic Aniu, i realizuj zamówienia synka.
    Bardzo fajnie prezentują się razem.
    Ja też zdecydowanie nie znam się na samochodach, chociaż życ bez nie potrafię.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten młody dzentelmen skradnie niejedno kobiece serce.Te piękne samochody idealnie do niego pasują.Aniu wyszywaj następne.Takiemu urokowi osobistemu bym się nie oparła.
    Życzę Ci miłego weekendu.Osobne pozdrowienia dla Puchatka ze zdjęcia:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję serdecznie za komentarze i oczywiście za pozdrowienia dla maluszka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przystojniak! Takie rasowe autko to jest coś!
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails